tag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post7547508796424140698..comments2023-06-27T12:10:22.880+02:00Comments on Aberracja Umysłu<br> Prostego: Przerywnik #1Niahhttp://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-40413650678980662532014-11-15T12:25:00.034+01:002014-11-15T12:25:00.034+01:00Och rany nie ogarniam tego, jak ludzie narzekają n...Och rany nie ogarniam tego, jak ludzie narzekają na ten epilog. Serio, tam nie ma napisane, ze całe zło zniknęło z tego świata i teraz tylko lukier, wszyscy mili i cholera wie co jeszcze. Autorka tak chciała i tak jest - ciekawe, że nikt nie marudzi na zmartwychwstanie Harry'ego... Poza tym akurat mi to zakończenie jakoś przesadnie cukierkowe, bo i w serii zdarzały się niezłe cuda (ile razy Voldi spartolił?); nie należy wszystkiego brać tak dosłownie. <br />Hehe no ale wiesz Naruto ma jakieś 600 odcinków, więc nie bardzo chciało mi się ryzykować nadzianie się na gniota, a wcześniej naspojlerzyłam sobie Itachim i możliwe, że i Sasuke... No weź, Bleach miał połowę mniej (tam oglądałam bez spojlerów)! A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-60520396925149902292014-11-14T22:17:12.290+01:002014-11-14T22:17:12.290+01:00Nie żebym ja jakoś mocno przepadała za pokoleniem ...Nie żebym ja jakoś mocno przepadała za pokoleniem Harry'ego, ale po przeczytaniu epilogu zostało mi ono całkowicie obrzydzone xD Super, widziałam z tego kilka naprawdę świetnych artów, ale to nie zmieni tego, że to zakończenie wydaje mi się zbyt bajkowe. Jedyne co mi przychodzi wtedy do głowy to <i>naciągane~</i>.<br />Wikipedia źródłem wiedzy :D Co robisz jak nie chce ci się czytać mangi ani streszczenia? Czytasz opis głównego bohatera, ha! <br />Ja znam wszystkie i parowanie ich na siłę mnie boli... bo niektóre naprawdę były fajne, a teraz co? Nic, dupa blada.<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-22819233554777361722014-11-14T21:31:36.526+01:002014-11-14T21:31:36.526+01:00Tak po szczerości to ten epilog ani mnie ziębi, an...Tak po szczerości to ten epilog ani mnie ziębi, ani grzeje - ot, jest. Kto tam z kim jakoś mało mnie interesowało (a już Potter w ogóle), ale to i tak lepsze od tego, co wyrabiają na bogasach (Dramione - za jakie grzechy?). <br />Zacznijmy od tego, że w sumie nigdy nie zaczęłam :P Widziałam kilka wyrywkowych odcinków (to było wtedy, gdy kończyłam oglądać Bleacha - czyli w okolicach ostatniej sesji zimowej - i strasznie potrzebowałam znaleźć postać, która wypełniłaby lukę), parę wybiórczych stron z mangi, no a później gościłam trochę na wiki (no wiesz, część o głównym bohaterze to jak streszczenie), popatrzyłam na techniki, jakie stosują (bo strasznie fajne podobno - nie wiem, nie wnikam). To, że z grubsza ogarniam to zasługa wiki ^^<br />Haha - dokładnie! Em, ja tam cztery postacie znam - także ten... xD Po prostu zadziwia mnie tak nachalne parowanie. Oj no przecież tam był z 15 TS - wiele mogło sie zmienić :PA.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-8538491486066210712014-11-13T22:31:03.407+01:002014-11-13T22:31:03.407+01:00Z tymi epilogami to tak jest - nawet Rowling ze sw...Z tymi epilogami to tak jest - nawet Rowling ze swoim epilogiem sprawiła, że ręce mi opadły. Nie wiem, jakie jest Twoje zdanie na ten temat, ale jak dla mnie to strasznie naciągane, że Harry jest z Ginny, a Hermiona z Ronem, bo nie wierzę, że przez te sześć czy osiem lat nic się nie wydarzyło, co zmieniłoby ich poglądy. Naprawdę.<br />Myślałam, że skończyłaś gdzieś w okolicach pierwszego zgonu. Dla mnie też to wybicie familii nóg i rąk nie miał i służyło tylko temu, by pokazać okrucieństwo korzenia. <br />Burito i Saładka stworzą razem zestaw w McDonald's. Nie no, tutaj też niektóre parinig są tak naciągane... Jeszcze jak rozumiem Hinatę i Naruto, no bo ona się dla niego poświęciła, on później ją poparł w ostatecznej wojnie i wszystko fajnie. Temari i Shikamaru też jakoś, jakoś zrozumiem, ale Sasuke i Sakura? Ino i Sai? Chouji i Karui!? Nie, to mi się już w ogóle nie mieści w głowie!<br />Pozdrawiam, Niah. Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-44505352395498959012014-11-13T18:44:18.279+01:002014-11-13T18:44:18.279+01:00Te posągowe łapki przyprawiły mnie o salwę śmiechu...Te posągowe łapki przyprawiły mnie o salwę śmiechu (raz, że świetnie w miejsce trafili, dwa, że była już ta krew, która ich łączyła i to by serio wystarczyło). A właśnie z 700 mam główną bekę - normalnie jak jakiś ff niskich lotów ^^<br />E, a to było coś jeszcze po wskrzeszeniu i drugim zgonie? <br />Boruto kojarzy mi się z burito... także ten WTF? Ale była jeszcze Sałata z tych ciekawych ^^A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-13741008138144222042014-11-12T22:34:05.580+01:002014-11-12T22:34:05.580+01:00Dobra przeczytałam i... do 699 chaptera było dobrz...Dobra przeczytałam i... do 699 chaptera było dobrze. 700 to jakaś porażka totalna, kaplica, zastrzelcie mnie, no nie wiem. Jestem załamana T-T Zniszczono mangę mojego dzieciństwa, kurde no... zakończenie mogłoby być super, gdyby nie ten ostatni chapter. Niech go ktoś wypierdzieli...<br />Historia Itachiego rozwiązuje się ostatecznie... około 500 chapteru xD jak nie później. Serio, pogmatwane to było i teraz już mam mieszane uczucia co do niego. <br />W ogóle co do tego syna Naruto, Boruto... kurde, to prawie jak Boruta brzmi xD Ale do niego to w sumie pasuje, taki mały diabeł. To chyba jedyne, co mi się podoba.<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-3001575777474359412014-11-12T16:26:44.026+01:002014-11-12T16:26:44.026+01:00Wow, ile samozaparcia! No wiesz na pocieszenie mas...Wow, ile samozaparcia! No wiesz na pocieszenie masz fakt, że w sumie to ja Naruto nie znam i genialność mogła mi umknąć (chociaż patrząc na komentarze do zakończenia, to nie - dla znających wszystko porządnie było jeszcze gorzej). <br />No wiesz? Kurczę, nie ma porządnej, ciekawej postaci - nie ma radochy z oglądania/czytania. Czasami tylko nalatuje mnie, żeby znaleźć powód do wzięcia się za to (bo wszyscy mówią, że takie dobre... czy może raczej mówili). Ale z Sasuke zbyt wielki natręt, żeby go lubić, a w Itachim przeszkadza mi numer z jego rodzinką, co jest kompletnie nielogiczne i nie umiem tego przeskoczyć. Kurczę - przykro...<br />Geeez, czyli to starsze pokolenie też tak miało - masakra. Ale może to wina gatunku - anime ogólnie jakoś kiepsko radzą sobie w relacjach dzieci i rodziców. A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-49556016860175665412014-11-10T22:37:57.926+01:002014-11-10T22:37:57.926+01:00Nic mi nie mów! Ja jeszcze się nie zebrałam, a ter...Nic mi nie mów! Ja jeszcze się nie zebrałam, a teraz wręcz boję się zebrać do przeczytania tego xD <br />Najciekawszą postacią... nie wiem, czy w ogóle taka była. Na początku oczywiście Sasuke i Itachi byli najciekawsi, ale im dalej w las, tym więcej idiotów, a jak wiadomo, kto z kim przystaje, taki sam się staje... <br />Autor wyszedł z założenia: dam bohaterowi wygląd jego ojca i charakter matki to będzie fajnie. Nie było, niestety. Dopóki nie czytasz wspomnień, możesz nawet lubić danego bohatera, a później okazuje się on taką straszną kalką... <br />Pozdrawiam, Niah. Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-71259726076381887602014-11-10T22:34:16.358+01:002014-11-10T22:34:16.358+01:00No właśnie nie mamy ;_; Tylko jedną, w której musi...No właśnie nie mamy ;_; Tylko jedną, w której musisz wykupić posiłki, jeżeli chcesz mieszkać w internacie. Będę się bronić za wszelką cenę. Do ostatniej kropli krwi!<br />U mnie postanowienia działają tylko wtedy, gdy mam małą ilość celów do zrealizowania i nie kolidują one ze sobą. Czyli nie zdarza się to w roku szkolnym. <br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-18754200108196978322014-11-06T19:46:55.881+01:002014-11-06T19:46:55.881+01:00Hłehłe, przeczytałam koniec Naruto i powiem tylko:...Hłehłe, przeczytałam koniec Naruto i powiem tylko: jak dobrze, że nie czytałam całości, normalnie taka żenada, że dawno nie widziałam. Tak z ciekawości: kto był tam najciekawszą postacią? No i strasznie nie ogarniam jak bachorki mogły się tak strasznie wdać w tylko jednego rodzica - przecież nawet ja wiedziałam czyje są!A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-2942593463023336852014-11-05T22:46:42.678+01:002014-11-05T22:46:42.678+01:00To nie macie jakiejś innej stołówki w pobliżu? Nie...To nie macie jakiejś innej stołówki w pobliżu? Nie daj się otruć! Bo kto będzie pisał Bezruch?<br />A to rozumiem, czyli norma; chociaż i tak wyznaczenie z tego procentów wydaje mi się cokolwiek karkołomne. <br />Haha - znam te postanowienia, kiedyś w grudniu obiecałam sobie, że będę pisać po pół tysia słów dziennie. I nawet pisałam... przez jakiś tydzień (stąd miałam później takie zapasy :P).<br />A widzisz, jutro pewno wrzucę, bo na razie siedzę w poprawkach. Ale będzie, a ty mi tu mówisz, że nic do końca roku, łobuzie :(A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-86960379752967003552014-11-05T17:35:43.767+01:002014-11-05T17:35:43.767+01:00Otruć mnie chcą @.@ Dają mi zestawienia obiadowe p...Otruć mnie chcą @.@ Dają mi zestawienia obiadowe pokroju bigos i zupa owocowa, a jak już jest coś godnego uwagi to w ilościach dla dzieci do 12 roku życia... <br />Procenty wyliczam na oko, pi razy drzwi, objętość worka ziemniaków i dzielone przez pierwiastek z trzech. A tak serio, ilość zrealizowanego tematu. Ja zazwyczaj wiem co chcę zawrzeć w jednym rozdziale, więc wiem na ile zrealizowałam temat. Gorzej, gdy wiem jak ma się zakończyć wątek, a nie mam środka... Tak też się często zdarza. <br />Obiecałam, że napiszę trumnę o Remusie i Cannie, więc słowa dotrzymam. Muszę się zebrać w sobie i znów napłodzić tekstów. W sierpniu miałam nawet postanowienie napisania pięciu tekstów w ciągu miesiąca, ale pod koniec sierpnia częściej mnie nie było w domu niż byłam. <br />A Ty też mogłabyś coś dodać niedługo ;)<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3634790009901454924.post-34101855748232974122014-11-05T15:32:15.575+01:002014-11-05T15:32:15.575+01:00Wow, jaka produktywna notka :P Ale co jest nie tak...Wow, jaka produktywna notka :P Ale co jest nie tak z tym internatem? Że za głośno, babeczki z portierni złe, czy za spokojnie? Ta pytam z ciekawości ^^<br />Kurczę zawsze zastanawiało mnie, jak ludzie wyliczają te procenty jeszcze nieukończonych tekstów... wyższa matematyka dla mnie, bo ja tam nawet z wyznaczeniem połowy rozdziału mam ostatnio problem. <br />Naruto się kończy? O, nawet jutro, aż normalnie przeczytam chap :P <br />Piszesz dla mnie trumnę? Czyli postanowiłaś mnie pogrzebać żywcem... fajnie ^^ Nie no jestem pod wrażeniem, że pamiętałaś, chociaż chyba będziesz musiała wpakować mnie do tej trumny żywcem :P Kolor włosów Cannie to coś pomiędzy ciemnym bondem a rudokasztanowym - taki jakiś niesprecyzowany jest...<br />No i pisz, pisz, nie obijaj się! A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.com