20 kwi 2015

Przerywnik #4: EDIT

Dobra wiadomość: zdałam. Tak, naprawdę zdałam! Obroniłam dyplom na pięć, a historię sztuki zaliczyłam na cztery, więc jestem obecnie najszczęśliwszą kobietą na świecie. Mówcie mi od dzisiaj pani Palstyk ;)
Niestety, ten dzień nie jest dobry pod każdym względem, ponieważ mój Sammy (laptop, Samsung) został dzisiaj oddany do informatyka, ponieważ strasznie mulił i bałam się, że coś poważnego się stało. Prawdopodobnie będzie od nowa postawiony system, ale spokojnie, spokojnie, wszystkie pliki przezornie przegrałam na dysk zewnętrzny (nic mnie nigdy nie zaskoczy, od kiedy mam dysk. NIC.). Kłopot jest tego kalibru, że nie bardzo mam gdzie dokończyć następne teksty. Mam nadzieję, że laptop wróci z naprawy jak najszybciej, ale jak to będzie ostatecznie, nie wiadomo.
To chyba tyle z najważniejszych informacji. W razie czego, będę Was informować na bieżąco!

EDIT. Laptop wrócił z naprawy. Ma nowy system, informatyk był tak miły, że nie usunął mi plików z dysku D, głównie tekstów, więc jest dobrze. Niestety, procesor jest już leciwy, poskręcany na tyle, na ile się dało, a dysk zaczął się psuć, więc problem wróci. Na razie jednak wszystko działa (i traktuję go jak jajko), więc dopóki nie dostanę się na studia graficzne (a obiecano mi wtedy nowy komputer), muszę sobie radzić na Sammym.
Pozdrawiam, Niah.

Etykiety:

Komentarze (2):

22 kwietnia 2015 14:18 , Blogger A. pisze...

Gratulacje, pani Plastyk :D.
Zuch z ciebie, że uratowałaś teksty z tonącego statku... znaczy padającego kompa :P.

 
22 kwietnia 2015 22:33 , Blogger Niah pisze...

Ja już wiedziałam od dawna, że to ostatnie chwile mojego laptopa, więc zrobiłam to przezornie, by nie było zaskoczenia. Ale ból pozostaje, bo zaczęłam na nim pisać Bezruch i skończyć też na nim.
Pozdrawiam, Niah.

 

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna