grudzień 1971
Syriusz zamyka z hukiem drzwi od swojej sypialni i rzuca się na łóżko tylko po to, by zacząć uderzać poduszką o ściany. Jest wściekły. Czuje, jak wszystko w nim buzuje i gdyby miał pewność, że matka go nie usłyszy, zacząłby krzyczeć, ile sił w płucach, by dać upust swojej złości.
Najgorsze jest to, że wie, że niczego złego nie zrobił! Przecież nie chciał być przydzielony do Gryffindoru, tak tylko zażartował z Jamesem w pociągu, to nie było jego wielkie marzenie! Nie miał wpływu na to, co powie ta głupia czapka!
Wymachami ostatecznie strąca świecę ze stołu i Syriusz musi zapomnieć o gniewie, by nie spalić dywanu. Przykrywa dalej tlący się knot poduszką, dusząc ogień, i szybko sprawdza, czy nie zrobił dziury. Zrobił, i to nawet widoczną, a na domiar złego wybrudził sobie woskiem poszewkę. Tragedii jednak nie ma, bo szkody są niewielkie. Może przecież trzymać w tym miejscu kufer, a jak mama znajdzie dziurę po świętach, to już go tutaj dawno nie będzie…
DalejEtykiety: 2016, Black Regulus, Black Syriusz, Black Walburga, Chandler Indra, Powidok